Zakup trefnego pojazdu
Kupując używany pojazd, (niemal) nigdy nie można mieć do końca pewności, co do jego stanu technicznego. Niestety, nieuczciwi sprzedawcy zdarzają się i to nierzadko. Najczęściej mija nieco czasu, nim nabywca zorientuje się, że samochód ma jakieś ukryte usterki, czy był naprawiany, mimo zapewnień o bezkolizyjności automobilu. W takich sytuacjach, jeśli pojazdem trochę już jeździliśmy, najczęściej machamy ręką na wdawanie się w ewentualną wymianę uprzejmości z poprzednim właścicielem.
Większy problem powstaje, gdy pojazd „psuje się” niedługo po zawarciu umowy sprzedaży. A nawet – jak to miało miejsce u mojego klienta – już w drodze powrotnej z giełdy, gdy nowo nabyte auto nagle stanęło i więcej już nie dało się uruchomić.
Opisany, jakże jaskrawy, przypadek zakończył się szczęśliwie dla mojego Klienta, choć początki wcale nie napawały go optymizmem. Nieuczciwy sprzedawca, stanowczo odmówił jakiejkolwiek współpracy, szydząc wręcz z nabywcy, że to jego problem, że kupił, co kupił, że może sobie nawet iść na policję, czy do sądu, a i tak przegra. Były właściciel czterech kółek był bowiem przekonany, że skoro w umowie zamieścił klauzulę, że kupującemu znany jest stan techniczny nabytku, to może czuć się bezpieczny i wolny od wszelkich roszczeń. Nic bardziej mylnego. Oszust „zmiękł” po tym jak wszczęto przeciwko niemu sprawę karną i zorientował się, że wkrótce stanie przed sądem. Klauzula, jako ogólnikowa, nie miała żadnego zastosowania, a zgromadzone dowody przesądzały o nieuczciwym działaniu.
Jak pokazuje przykład, oszukany kierowca może się bronić. Prawo przewiduje różne drogi, nie licząc kwestii polubownego dogadania się. Oszustwo też wcale nie musi wyjść na jaw od razu, żeby można działać przeciwko sprzedawcy.
Po zauważeniu zatajonej wady w pojeździe, należy skontaktować się ze sprzedawcą. Jeśli się on opiera, należy, o ile to możliwe, pisemnie odstąpić od zawartej umowy, wezwać do zwrotu ceny oraz żądać wskazania miejsca zwrotu pojazdu. Taki dokument jest niezbędny dla wytoczenia powództwa o zapłatę ceny wraz z kosztami powstałymi wskutek tej usterki, np. za holowanie, przegląd, garażowanie itd.
Sprawa przed sądem cywilnym może trwać co najmniej pół roku, a nawet znacznie dłużej. Stąd warto wcześniej rozważyć skierowanie sprawy na policję, czy do prokuratora. Składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oszustwa, możemy liczyć na szybsze potraktowanie sprawy. Niestety, policja niejednokrotnie umarza takie postępowanie, wskazując, że powinno ono być ono rozstrzygnięte przez sąd cywilny. Na ogół wynika to z braku materiału dowodowego, który namacalnie przekonywałby o winie sprzedawcy. Często jednak ten materiał jest, tylko niewłaściwie został zaprezentowany organom ścigania. Dlatego, decydując się na zawiadomienie o przestępstwie, należy w piśmie niejako nakierować organy na to, które czynności ma podjąć i, by zawsze odbywały się z udziałem pokrzywdzonym, czy jego adwokata. W ten sposób również można następnie dochodzić naprawienia szkody przed sądem karnym, w tym pokrycia kosztów wynikłych z wad.
mec. Damian Nowicki
ADWOKAT
Absolwent Wydziału Prawa i Administracji UAM. Autor artykułów fachowych w prasie prawniczej. Jego zainteresowania zawodowe koncentrują się przede wszystkim na prawie karnym i procedurze karnej, ale także na prawie cywilnym oraz bankowym.
E-MAIL: d.nowicki@turcza.com.pl
TEL: +48 607 990 017
KONTAKT
TURCZA Kancelaria Radców Prawnych
ul. Palacza 144
60-278 Poznań
Telefon: +48 61 666 37 60
E-mail: kancelaria@turcza.com.pl
0 komentarzy